Każdy z nas ma w pamięci smaki z dzieciństwa, młodości, smaki które przypominają nam dawne, zapomniane chwile. Czy jest to odgłos skwierczącej jajecznicy na słoninie w niedzielny poranek, aromat szarlotki unoszący się w domu babci, czy smak domowego rosołu, gdy jesteśmy przeziębieni. Nasze wspomnienia łączą się ze smakami i zapachami. Jedno z takich wspomnień przywodzi mi prosta bułka z pieczarkami ...
Niby prosta rzecz a taki sentyment ...
Ostatnio zostało mi na patelni trochę pieczarek smażonych na cebulce i nie bardzo wiedziałam co z nimi zrobić, było ich na tyle niewiele, że żadnego wielkiego dania dla rodziny bym z nich nie zrobiła. Nałożyłam więc pieczarki na bułkę i zapiekłam ją chwilę w piekarniku ( który akurat był rozgrzany po jakimś wypieku) i gdy tylko wzięłam kęs - ten smak przywołał wspomnienie młodzieńczych niespiesznych spacerów po Starym Mieście ... ech :-) czasem chciałoby się tak na chwilę znów zatrzymać i pomarzyć ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz