Ciasto z elementami czerwieni czyli coś słodkiego na Walentynki. Przyznam, że niespecjalnie je celebruję, ale zawsze jest to okazja, pretekst by spędzić miło czas we dwoje i uraczyć podniebienie mniej lub bardziej wykwintnymi smakołykami. W supermarketach wszędzie truskawki i bita śmietana w specjalnej cenie. Jak to w Walentynki ... u mnie - zestaw obowiązkowy to szampan, truskawki i serek mascarpone :-)
Składniki na:
Ciasto pół kruche:
- 2 szkl. mąki (ok. 400g)
- 3/4 kostki masła roślinnego (ok. 200 g)
- 4 żółtka
- 1/2 szkl. cukru (ok. 100 g)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- kilka kropli ekstraktu waniliowego lub cukier z prawdziwa wanilią
- szczypta soli
Krem na bazie serka mascarpone:
- 2 żółtka
- kilka łyżek cukru pudru
- 1 op. serka mascarpone
Do dekoracji:
- truskawki
- biała czekolada lub płatki migdałowe
- listek świeżej mięty lub melisy do dekoracji
Przygotowanie:
Najpierw wyrabiam ciasto: do miski wsypuję mąkę, cukier i proszek do pieczenia. W środku robię zagłębienie i wbijam żółtka ( które odrobinę solę) i dodaję miękkie masło. Składniki kroję nożem, następnie ugniatam palcami i odstawiam na ok. 30 min do lodówki. Następnie rozwałkowuję część ciasta na okrągły placek i przekładam do wysmarowanej tłuszczem foremki, którą obsypuję bułką tartą lub płatkami owsianymi. Dociskam ciasto palcami i nakłuwam widelcem w kilkunastu miejscach, aby uszło powietrze. Piekę ok. 25-30 min w piekarniku z termoobiegiem nagrzanym do 190 st a z zarumieni się na złoty kolor. Następnie odstawiam do ostygnięcia.
Teraz krem: żółtka ucieram z cukrem pudrem na gładką masę, stopniowo dodając serek mascarpone. gotowy krem odstawiam na kilkanaście minut do lodówki.
Przed podaniem:
Na upieczony i ostudzony spód wykładam krem. Truskawki pokrojone w ćwiartki układam na kremie jak na zdjęciu, pomiędzy nimi sypię białą czekoladę startą na tarce. Dekoruję listkami świeżej mięty i odstawiam jeszcze na chwilę do lodówki lub podaję na stół.
Nie zapomnijcie podać do deseru lampki schłodzonego szampana!
Słodkiego Dnia Świętego Walentego! ;-)
pysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńSkojarzyło mi się z ' Mięsnym jeżem ' :D.
OdpowiedzUsuńI tak miało być :-) Mięsny jeż i Ty go zjesz :-P
OdpowiedzUsuń