12 kwietnia - Światowy Dzień Czekolady ;-) jak go uczcić? - naturalnie zjeść coś czekoladowego. Właśnie dlatego moje dzieci na kolację dostały nie-zwykłe naleśniki - czekoladowe :-) niestety nie wyszły mi o tak pięknie ciemnoczekoladowym kolorze jak u Aronii czy na Chili i Czekolada , ale i tak smakowały wspaniale ;-) Przygotowanie jest takie jak klasycznych naleśników plus kakao i odrobina cukru. Ja metodą prób i błędów (wypróbowywałam też nową patelnię) dodałam jeszcze przyprawę do piernika i smak wyszedł boski :-)
Składniki:
- ok. 2 szklanki mleka
- ok. 2 szklanki wody mineralnej
- 2 jajka
- ok. 2 szklanki mąki
- 2 łyżki naturalnego kakao
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 2 łyżeczki cukru
- szczypta soli
- 1 "chlust" oleju ;-)
Nadzienie:
- banan karmelizowany na maśle z cukrem
Przygotowanie:
Przy smażeniu naleśników zawsze mam problem z proporcjami, najważniejsze aby ciasto miało odpowiednią gęstość, a to już są lata praktyki. Ja najpierw nalewam do wysokiego garnka mleko i wodę mineralną, roztrzepuję w nich jajka i stopniowo dodaję mąkę, ciągle mieszając do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji. Na końcu wlewam trochę oleju i smażę naleśniki. no i oczywiście sól. Smażąc naleśniki rozgrzewam olej na patelni tylko przy pierwszym naleśniku, do kolejnych już nie dodaję oleju. ( Zwłaszcza,że moje nowa patelnia w końcu okazała się być lepsza od poprzedniej, gdyż swobodnie mogę na niej przygotowywać dania bez tłuszczu).
A skąd pomysł na nadzienie bananowe? - uwielbiam smak pieczonych lub smażonych bananów właśnie w połączeniu z czekoladą lub lodami. Nic prostszego - przekroiłam banany wzdłuż i usmażyłam na maśle. Podsypałam odrobiną cukru trzcinowego -pycha. Na koniec nie pozostanie nic innego jak zawinąć banana w czekoladowy naleśnik ozdobić bita śmietaną, polewą czekoladową i bakaliami - wg uznania i tego co jest w domu ( bo u mnie akurat była to dość spontaniczna kolacja) ;-) i smacznego! Pychota!
nigdy nie jadłam piernikowych naleśników, a to takie fajne i proste :)
OdpowiedzUsuńdziwię się, że na to nie wpadłam :P
pozdrawiam,
Szana,
www.gastronomygo.blogspot.com
Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuńOd takich naleśników chyba każdy chciałby zaczynać dzień;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu chodzą za mną takie korzenne naleśniki. Myślałam jednak o połączeniu ich z jabłkowym nadzieniem. Twoje wyglądają cudnie, na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuń