wtorek, 15 listopada 2011

Pigwówka



Pigwa...uwielbiam zapach jej owoców... u mnie w domu mama co roku robiła sok z pigwy do herbaty na zimę ... no i słynną wśród znajomych "pigwówkę" ;-)


Przepis jest prosty:
Owoce pigwy wcześniej umyte i osuszone, należy przekroić na pół, wydrążyć środki (nie 
obierać ze skórki!) i pokroić w plasterki - półksiężyce. 
Zasypać cukrem i odstawić na 2 -3 tygodnie...
Następnie sok z pigwy wykorzystać do zrobienia słynnej "Pigwówki"...
a oto proporcje:
1 szkl. wody (filtrowanej lub mineralnej)
1 szkl. spirytusu
do tego dolewa się sok z pigwy - do smaku, tak, żeby nie była ani za słodka ani za kwaśna, dolać tyle, aby powstał ładny żółto- bursztynowy kolor...
i obowiązkowo odstawić do zamrażalnika! 
Po ok. 2 dniach można spróbować ;-) najlepiej smakuje mocno zmrożona, jest wtedy gęsta jak syrop. Gdy zdecydowanym ruchem pochłaniamy 50- tkę pigwówki, najpierw mrozi gardło by potem rozgrzać przełyk i trzewia, no i jak powiedział jeden z moich znajomych " Można ją pić bez popitki!" :-)))
ten smak przywodzi mi same miłe wręcz zabawne wspomnienia ;-)... kiedyś za studenckich czasów wpadliśmy na genialny pomysł, aby pigwówkę popić piwem... nie będę opowiadać jak to się skończyło ... ;-) ale uwierzcie, że wszystkim było gorąco i humory dopisywały :-)

Pigwówka jest dobra nie tylko na "wyskokowe" imprezy, ale też na przeziębienie... gdy tylko nas łamie w kościach - chlust kieliszeczek pigwówki i pod kocyk :-) od razu cieplej w mroźne wieczory!

Z owoców, które zostały z soku, można usmażyć konfiturę - zasypać owoce cukrem i smażyć na małym ogniu. Potem przyda się do herbaty lub pieczonych mięs... ale to już zupełnie inna historia ...

Przepis dodaję do akcji "Tęcza smaków", w kategorii żółty.

2 komentarze:

  1. Witam, bardzo mi sie przepisik podoba, ale do akcjeptacji w akcji prosze o banerek i kolor zaznaczony w poscie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...